ZASADY KORZYSTANIA Z BOSMANKI W BORZYGNIEWIE PRZEZ CZŁONKÓW KLUBU QBRYG
– Parking przy bosmance jest płatny, jeśli ktoś nie chce zapłacić to bezpłatne miejsca parkingowe są na poboczu asfaltowej drogi dojazdowej, bliziutko bosmanki. Parking to plac „mariny”. Zainwestowali w utwardzenie podłoża więc biorą opłatę.
– Nie parkujmy poza słupkami za parkingiem, czyli: nie parkujmy obok bosmanki. Wjechać możemy gdy zajdzie potrzeba ale nie parkujemy tam na długo. Na w/w słupkach jest łańcuch z kłódką do której mamy klucz.
– Obcym nie udostępniamy klucza od kłódki. Na słupkach jest zakaz wjazdu więc nie wjeżdża się. My mamy wyjątek, ŚWIWAG i stali bywalcy którzy tam stacjonują od dawna. Gdy ktoś obcy chce np. tam slipować to niech zwróci się do mariny jako zarządcy terenu.
– Strefa od parkingu do wody jest „strefą zalewową” więc nie biwakuje się tam czyli nie stawiamy namiotów i przyczep. Jeśli ktoś z klubu chce kampingować żeby pobyć tam i pożeglować sobie – to można na polu kampingowym.
Żeglarze z klubu mogą mieć pewne preferencje ale pozostaje to do ustalenia.
– Imprezy są mile widziane ale WYMAGANE jest utrzymanie porządku gdyż nasza bosmanka stoi tam jako sprzęt pomocny w uprawianiu żeglarstwa i bałaganu być nie może. Bez względu na to co opodal by się działo.
Te punkty wynikają z ustaleń poczynionych na spotkaniu z dyrektorem OSWiR (czyli „mariny”) p. Wojciechem Nowakiem. Teraz ten Ośrodek zarządza tym terenem. Intencją działań OSWiR jest zaprowadzenie i utrzymanie na tym terenie porządku więc pewnych zasad trzeba się trzymać.
Bosmanka nasza i ŚWIWAG-u stoi tam, na nie naszym terenie lecz proszono nas w zamian o utrzymanie wokół nich porządku. Posprzątaliśmy tam, chaszcze wcięliśmy, jest ładnie. Udało się i wypada utrzymać to. Świadczy to o nas dobrze.
Możliwe, że nie wszystkim się to spodoba ale osobiście PROSZĘ O DYSCYPLINĘ w tej sprawie! Jeśli ktoś inny/obok do tego nie stosuje się TO NIE JEST SENSOWNY ARGUMENT, żebyśmy my sobie odpuścili! Mówię o tym gdyż różne tam były zdarzenia i różni zjeżdżają się ludzie. Policja już tam interweniowała. Nie może być nic złego z nami kojarzone. Zdarza się że zupełnie obcy ludzie powołują się na QBRYG i coś załatwiają sobie….(nie dotyczy się to nikogo znanego mi osobiście). Zwracajmy na takie zdarzenia uwagę gdy dojdzie to do nas, gdyż robią nam „złą prasę”. Bosmanka stoi tam dla żeglarstwa i tak jest OK a my bądźmy porządni (na ile damy radę). Proszę zwracać uwagę na śmieci które obcy ludzie zostawiają przy bosmance, bo to idzie na nasze konto. Cóż, kłopot ale czasem nie swoje też trzeba posprzątać. Ja tak robię.
Informuję wyczerpująco o tym wszystkim, gdyż zdarzyło się już że ktoś wiedział o tych ustaleniach i nie zastosował się. Wtedy ja jestem o takim zdarzeniu informowany i jest mi co najmniej przykro! Czasy dzikiej plaży przeszły bezpowrotnie i trzeba się z tym pogodzić, dostosować się. Dotarła „cywilizacja”, jest infrastruktura obok, strony są toalety, barek choć ludzi też już są tłumy….
Stoi tam nasz kontener i tak będzie bezproblemowo jeśli będziemy przestrzegać zasad.
Pomost jest również pod naszą opieką (SWIWAG, SZKWAŁ i QBRYG) o czym informuje tablica więc jeśli coś tam niepokojącego się dzieje to reagujmy jeśli można. Szczególnie chodzi o skakanie do wody z pomostu bo to grozi urazem. Tam są stalowe liny kotwiczne……..
Reasumując: bardzo proszę zachowanie powyższych zasad. Jesteśmy życzliwie traktowani przez dyrekcję OSWiR i niech tak zostanie.
Życzę miłych wizyt na Zalewie Mietkowskim. Sytuacja się zmieniła ale spójrzmy na to życzliwie i odnajdźmy się w tej sytuacji.